Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
nie ma to jak miłe wspomnienia
-
warto utrzymywac takie znajomości, poznawac sąsiadów i ponosic delikatne
ofiary na rzecz dobrych stosunków nawet o 7 rano :)) -
Widziałam te wiatrołomy... Mało tego: jechałam tamtędy w czasie huraganu, to było ekstremum...
Czechy, Morawy i Słowacja to moje ulubione tereny. Jeden z dziadków miał korzenie morawskie (proszę nie mylić z czeskimi :) ) -
Robert, w grudniu 2007 byłem niedaleko od Novej Lesnej, w Tatranskych Matliarach. wcześniej byłem tam w 1966. Oczywiście wtedy nie zwracałem uwagi na lasy. Byłem zafascynowany "elekrticką". Po 41 latach trochę się zmieniła. Jest nowoczesna, klimatyzowana, czy ma dawny urok... Jeździ tą samą trasą, tyle, że w przeważającej części okolic Tatranskej Lomnicy i Smokovca juz nie wśród lasów, a przez wiatrołomy. Dobrze, że Twoi słowaccy znajomi nie zmienili się, ...przynajmniej tak bardzo.
-
arnold jak zwykle w dobrej formie ;-) BTW co się stało z Ondrejem?
-
:))
-
Pare lat temu sam bylem "chlapcem" i tez mialem pokoj na parterze, ale w Starej Lesnej. Ale szczurow nie widzialem:)